Przyglądając się planom i mapom dawnego Gdańska oraz okolic niejednokrotnie można natknąć się na zaskakujące, czasem wręcz egzotyczne, nazwy poszczególnych obiektów czy miejsc. Niektóre przetrwały rok 1945 i nadal są (mniej lub bardziej) w użyciu, jak np. Zameczek Mormonów w Oliwie. Większość jednak zniknęła bezpowrotnie i dziś można je odnaleźć tylko w źródłach historycznych. Przykłady? Dolina Elfów (Elfental) lub Ziemia Elfów (Elfengrund), czyli urokliwy fragment lasów oliwskich blisko Dworu I; Czerwone Morze (Rotes Meer), czyli określenie dla małego jeziora w okolicy dawnej strzelnicy wojskowej przy ul. Uczniowskiej; Bajkowe Pagórki (Märchenmulde) na dzisiejszej Zaspie, w miejscu mniej więcej obecnego centrum handlowego ETC.
Jedną z bardziej intrygujących, która zwróciła uwagę miłośników Gdańska parę lat temu, jest Chata Robinsona (Robinsonshütte), która znajdowała się przy drodze prowadzącej równolegle wzdłuż Wisły Śmiałej, na północ od Górek Zachodnich. Poza jedną mapą oraz słabej jakości ilustracją z jednego z numerów "Danziger Hauskalender", w którym pokazano zaledwie drogowskaz kierujący turystów do Chaty Robinsona, nie udało się dotrzeć do innych źródeł dotyczących tego tajemniczego miejsca...
... aż do niedawna ;)
Chata Robinsona istniała najpewniej tylko kilkanaście lat. Było to nic innego, jak letnia restauracja, w której można było w trakcie wędrówki przez wydmy i lasy w rejonie Górek Zachodnich, po prostu odpocząć, wypić i zjeść. Możemy tylko zgadywać, że oryginalna i zapadająca w pamięć nazwa lokalu została wybrana z uwagi na położenie restauracji - faktycznie, z dala od zabudowań, w pustej jeszcze wówczas okolicy.
Najstarsza wzmianka o niej znana jest z pierwszej połowy 1935 r. Restauracja została zamknięta najpóźniej w sierpniu lub wrześniu 1944 r. Wszystko wskazuje na to, że ta drewniana konstrukcja nie przetrwała działań wojennych w 1945 r.
Najstarsza wzmianka o niej znana jest z pierwszej połowy 1935 r. Restauracja została zamknięta najpóźniej w sierpniu lub wrześniu 1944 r. Wszystko wskazuje na to, że ta drewniana konstrukcja nie przetrwała działań wojennych w 1945 r.
Chata Robinsona jest wymieniana jako jedna z atrakcji turystycznych okolic Gdańska w wydanym w 1940 r. przewodniku. Została zaznaczona, jak się wydaje, tylko na jednej, wydanej w 1943 r., mapie (ilustracja 01 - za: mapy.eksploracja.pl).
Do kiedy funkcjonowała restauracja? Najpewniej do sierpnia, może września 1944 r., kiedy zamknięto praktycznie wszystkie hotele, pensjonaty i lwią część restauracji w Gdańsku i okolicy. Według mojej wiedzy, obiekt nie przetrwał działań wojennych w 1945 r. Kilka lat temu próbowałem razem z Jarkiem Wasielewskim znaleźć miejsce, gdzie stała Chata Robinsona. Jej lokalizację na powojennej mapie pokazuje ilustracja 02, a wycinek tego samego terenu z wynikami pomiarowymi LIDAR - ilustracja 03. W tym miejscu do dziś znaleźc można resztki podmurówki (?), a także małą, betonową konstrukcję - być może miejsce na agregat prądotwórczy restauracji (ilustracja 04; fot. Karol Kalsztein).
Przy okazji warto poświęcić uwagę najbliższej okolicy Chaty Robinsona, bo tu też kryje się kilka ciekawostek. O samych Górkach Zachodnich czy powstaniu Wisły Śmiałej pisać chyba nie ma sensu, bo już przysłowiowe morze atramentu na ten temat wylano . O forcie Płoni Wielkiej pisałem na mojej stronie sześć lat temu (przeczytaj).
Warto zwrócić uwagę na ładną i rzadką pocztówkę (także z okresu II wojny światowej) prezentującą widok z najwyższego wzniesienia Wyspy Portowej, a więc Góry Źródlanej (Quellberg). Ilustracja 05 (zbiory K. Gryndera) to widok właśnie z jej szczytu, znajdującego się na wysokości 22,8 m. n.p.m. Od Góry Źródlanej do Chaty Robinsona piechotą było zaledwie około 10 minut spaceru. Szło się, podobnie jak dziś, drogą wiodącą na północ, w kierunku morza, która dopiero na ostatnim etapie skręcała ostro na wschód i prowadziła w kierunku ujścia Wisły Śmiałej.
Po prawej spacerowicze mijali niewielki archipelag wysp. Ich układ, wielkość i liczba zmieniła się gwałtownie na przełomie XIX i XX w., w związku z otwarciem przekopu Wisły i zmianą pradów u ujścia Wisły Śmiałej, co szczególnie widać przy porówaniu planów z 1898 r. (ilustracja 06 - zbiory APG, 1121/1) oraz 1910 r. (ilustracja 07, za: mapy.eksploracja.pl). Na północ od omawianych wysp była jeszcze istniejąca krótko wyspa Frühera (?), która w ciągu zaledwie killku lat stała się półwyspem, a po drugiej stronie od ujścia Wisły Śmiałej - Wyspa (później również półwysep) Messina (Mesyna). Ta ostatnia nazwa została nadana... od nazwy statku, który podczas sztormu został wyrzucony w tym miejscu na brzeg i przez lata można było zobaczyć jego szczątki na plaży.
Pod koniec XIX w. "nasze" wyspy zyskały nazwę Wysp Magistrackich (Magistrats-Inseln), by następnie, zaledwie po kilku latach, zostać już ochrzczonymi jako Wyspy Zielone (Grüne Inseln). I pod taką nazwą funkcjonują do dziś. Na marginesie, ilu z Państwa w ogóle zdawało sobie sprawę, że obok Wyspy Spichrzów, Ołowianki, Tarczy, Wyspy Portowej i Sobieszewskiej, mamy także w Gdańsku niewielki archipelag Wysp Zielonych..? :) Od 2011 r. są one użytkiem ekologicznym, obejmującym prawie 33,5 ha. Nadrzeczne szuwary i podmokłe łąki Wysp Zielonych są cennym siedliskiem roślin i zwierząt (głównie ptaków).
A skoro mowa o ptakach, to po drugiej stronie Śmiałej Wyspy (a więc na zachodnio-północnym krańcu Wyspy Sobieszewskiej) znajduje się Rezerwat Ptasi Raj. Obejmuje on sobą teren dawnej wyspy, a następnie półwyspu Mesyna. Na dawnych planach uważny Czytelnik spostrzeże też.. niewielki cmentarzyk choleryczny. Miały być na nim pochowane ofiary epidemii z 1866 r. Widać także niewielki budyneczek na końcu grobli, czyli stację ratownictwa morskiego (doskonale została oznaczona na kolorowej mapie z 1938 r. - zob. ilustracja 08, za: mapy.eksploracja.pl).
Do kiedy funkcjonowała restauracja? Najpewniej do sierpnia, może września 1944 r., kiedy zamknięto praktycznie wszystkie hotele, pensjonaty i lwią część restauracji w Gdańsku i okolicy. Według mojej wiedzy, obiekt nie przetrwał działań wojennych w 1945 r. Kilka lat temu próbowałem razem z Jarkiem Wasielewskim znaleźć miejsce, gdzie stała Chata Robinsona. Jej lokalizację na powojennej mapie pokazuje ilustracja 02, a wycinek tego samego terenu z wynikami pomiarowymi LIDAR - ilustracja 03. W tym miejscu do dziś znaleźc można resztki podmurówki (?), a także małą, betonową konstrukcję - być może miejsce na agregat prądotwórczy restauracji (ilustracja 04; fot. Karol Kalsztein).
Przy okazji warto poświęcić uwagę najbliższej okolicy Chaty Robinsona, bo tu też kryje się kilka ciekawostek. O samych Górkach Zachodnich czy powstaniu Wisły Śmiałej pisać chyba nie ma sensu, bo już przysłowiowe morze atramentu na ten temat wylano . O forcie Płoni Wielkiej pisałem na mojej stronie sześć lat temu (przeczytaj).
Warto zwrócić uwagę na ładną i rzadką pocztówkę (także z okresu II wojny światowej) prezentującą widok z najwyższego wzniesienia Wyspy Portowej, a więc Góry Źródlanej (Quellberg). Ilustracja 05 (zbiory K. Gryndera) to widok właśnie z jej szczytu, znajdującego się na wysokości 22,8 m. n.p.m. Od Góry Źródlanej do Chaty Robinsona piechotą było zaledwie około 10 minut spaceru. Szło się, podobnie jak dziś, drogą wiodącą na północ, w kierunku morza, która dopiero na ostatnim etapie skręcała ostro na wschód i prowadziła w kierunku ujścia Wisły Śmiałej.
Po prawej spacerowicze mijali niewielki archipelag wysp. Ich układ, wielkość i liczba zmieniła się gwałtownie na przełomie XIX i XX w., w związku z otwarciem przekopu Wisły i zmianą pradów u ujścia Wisły Śmiałej, co szczególnie widać przy porówaniu planów z 1898 r. (ilustracja 06 - zbiory APG, 1121/1) oraz 1910 r. (ilustracja 07, za: mapy.eksploracja.pl). Na północ od omawianych wysp była jeszcze istniejąca krótko wyspa Frühera (?), która w ciągu zaledwie killku lat stała się półwyspem, a po drugiej stronie od ujścia Wisły Śmiałej - Wyspa (później również półwysep) Messina (Mesyna). Ta ostatnia nazwa została nadana... od nazwy statku, który podczas sztormu został wyrzucony w tym miejscu na brzeg i przez lata można było zobaczyć jego szczątki na plaży.
Pod koniec XIX w. "nasze" wyspy zyskały nazwę Wysp Magistrackich (Magistrats-Inseln), by następnie, zaledwie po kilku latach, zostać już ochrzczonymi jako Wyspy Zielone (Grüne Inseln). I pod taką nazwą funkcjonują do dziś. Na marginesie, ilu z Państwa w ogóle zdawało sobie sprawę, że obok Wyspy Spichrzów, Ołowianki, Tarczy, Wyspy Portowej i Sobieszewskiej, mamy także w Gdańsku niewielki archipelag Wysp Zielonych..? :) Od 2011 r. są one użytkiem ekologicznym, obejmującym prawie 33,5 ha. Nadrzeczne szuwary i podmokłe łąki Wysp Zielonych są cennym siedliskiem roślin i zwierząt (głównie ptaków).
A skoro mowa o ptakach, to po drugiej stronie Śmiałej Wyspy (a więc na zachodnio-północnym krańcu Wyspy Sobieszewskiej) znajduje się Rezerwat Ptasi Raj. Obejmuje on sobą teren dawnej wyspy, a następnie półwyspu Mesyna. Na dawnych planach uważny Czytelnik spostrzeże też.. niewielki cmentarzyk choleryczny. Miały być na nim pochowane ofiary epidemii z 1866 r. Widać także niewielki budyneczek na końcu grobli, czyli stację ratownictwa morskiego (doskonale została oznaczona na kolorowej mapie z 1938 r. - zob. ilustracja 08, za: mapy.eksploracja.pl).
Jeśli dysponują Państwo informacjami, na podstawie którego można byłoby uzupełnić dzieje restauracji Chata Robinsona lub jego okolic – proszę o kontakt.
Propozycja cytowania: J. Daniluk, Chata Robinsona - www.jandaniluk.pl (data dostępu: dd.mm.rrrr).